Zadania na wtorek, 28.04.2020
Dzieci 6-letnie
PRACA ROLNIKA
Temat: Na polu
1. Posłuchaj wiersza pt. Wspólna praca (L. Wiszniewski)
Kwaknął kaczor raz i drugi:
– Na podwórku widzę pługi… Kwa, kwa!
Wróbel siedzi na stodole:
– Już gospodarz jedzie w pole… Ćwir, ćwir!
Zając przysiadł na ugorze:
– Już gospodarz w polu orze… Hop, hop!
Na płoteczku kogut pieje:
– Już gospodarz w polu sieje… Ko, ko!
Na topoli kraczą wrony:
– Już koniki ciągną brony… Kra, kra!
Teraz krzyczą wszyscy razem:
– Oraliśmy z gospodarzem… Hej! hej!
Czy zrozumieliście wszystkie słowa użyte w wierszu?
Jakie zwierzęta występowały w wierszu?
Co robiły i o czym opowiadały?
2. W jaki sposób rośliny rosną?
https://www.youtube.com/watch?v=JGNkJp3hqmA
https://www.youtube.com/watch?v=oDBX2gCXxYw
Powiedz, czego rośliny potrzebują, żeby rosnąć (gleba, woda, słońce, powietrze)
3. „Wiosna w polu”- oglądanie krótkiego filmu edukacyjnego.
4. Karty pracy:
KP 3 – 45a- przypomnienie cyklu rozwoju roślin, zaznaczenie kolejności, rysowanie po śladzie pędów fasoli
KP 3 – 45 b- rysowanie drogi w labiryncie, klasyfikacja warzyw i owoców
5- latki
Temat: jak powstaje książka?
- Wysłuchaj opowiadania A. Filipkowskiej „Mała książka o książce”.
Julka już od kilku dni nie chodziła do przedszkola. Miała anginę i musiała zostać w domu. Mama nie zawsze miała czas, żeby się z nią pobawić, czy poczytać jej jakąś książkę, bo była zajęta nadrabianiem zaległości w pracy. Żeby się nie nudzić, dziewczynka wymyślała sobie przeróżne zajęcia. Najbardziej spodobało jej się tworzenie własnych, barwnie ilustrowanych książeczek. Kilka kartek papieru składała na pół, wkładała jedną w drugą i po zrobieniu na grzbiecie dwóch otworów dziurkaczem, związywała wszystko razem ozdobną wstążeczką. Potem zabierała się do zapełniania stron obrazkową opowieścią, gdzieniegdzie opatrzoną prostym słowem, które już potrafiła samodzielnie napisać.
–– Mamo, jak będę duża, to zostanę księgarnią – oznajmiła pewnego dnia Julka pochłonięta ozdabianiem swoich małych arcydzieł.
–– Doprawdy? – rzuciła mama, zerkając na córkę znad laptopa, po czym zanurzyła usta w zimnej
już kawie, tylko po to, by nie wybuchnąć śmiechem. – To znaczy, czym dokładnie będziesz się zajmować?
–– No jak to czym? Robieniem książek, tak jak teraz – odpowiedziała dziewczynka.
–– Wiesz, córciu, księgarnia to właściwie nie jest osoba, tylko miejsce, taki sklep, w którym można kupić książki. I tam pracują księgarze albo księgarki, czyli osoby, które powinny znać się na literaturze, umieć coś doradzić, polecić – wyjaśniła mama. – Ale zanim książka trafi do księgarni, nad jej powstaniem pracuje wiele osób.
–– No popatrz, a ja robię wszystko sama i to jeszcze z anginą – rzekła z dumą Julka.
–– Tak, jesteś bardzo dzielna – przyznała ze śmiechem mama. – I wiesz co? Mam dla ciebie ciekawe zadanie. Co powiesz na stworzenie książki o tym, jak powstaje książka?
–– Super pomysł! – ucieszyła się mała artystka. – To od czego powinnam zacząć?
–– Hmmm… Najpierw powinnaś narysować las.
–– Jak to? To książki powstają w lesie?
–– Nie w lesie, tylko z lasu, a dokładnie z rosnących w nim drzew, które są ścinane, potem odpowiednio mielone i w specjalnej fabryce przetwarzane na papier – sprostowała mama.
Julka zostawiła na razie stronę okładki pustą. Na kolejnej zaś naszkicowała stojące w szeregu drzewa o rozłożystych koronach. Od nich skierowała strzałkę w stronę złożonej z prostokątów
i trójkątów fabryki z dymiącymi kominami. A dalej narysowała pokaźną stertę papierów. I czekała na dalsze wskazówki.
–– Teraz potrzebujemy autora, czyli osoby, która wymyśli opowieść. Od niego wszystko zależy. To on tworzy świat, jaki będziesz sobie później wyobrażać jako czytelnik. Zapełnia ten świat bohaterami, którym pozwala przeżywać różne przygody – kontynuowała mama. – To on
w magiczny sposób przemienia pustą kartkę papieru w barwną, tętniącą życiem historię.
W Julkowej książeczce wnet pojawił się pochylony nad dużym zeszytem mężczyzna w okularach, trzymający w ręce coś, co chyba miało być długopisem. Z głowy pisarza „wypączkowała” chmurka pełna pomysłów autora. Była tam królewna w krzywej koronie, ziejący pomarańczowym ogniem smok i rycerz z mieczem w dłoni.
–– Piękne te twoje rysunki – skomentowała mama z uznaniem. – Może zamiast księgarnią, zostaniesz ilustratorką. To kolejna ważna osoba tworząca książkę.
–– Czasami ważniejsza od pisarza, prawda? Bo w niektórych książkach są tylko obrazki, tak jak w mojej! – ożywiła się Julka. – Wiem! Na następnej stronie narysuję siebie, jak tworzę ilustracje do mojej książki! – I tak też zrobiła.
–– Dobrze, to teraz czas na współpracę z wydawnictwem – podsumowała mama. – Pracują tam redaktorzy, którzy podpowiadają autorowi, jak ulepszyć napisany tekst, dokonują korekty, czyli poprawiają znalezione błędy, i przygotowują książkę do druku.
–– A na czym polega to przygotowanie? – zainteresowała się mała ilustratorka.
–– Na wybraniu odpowiedniego koloru, kształtu czy wielkości liter, rozmieszczeniu tekstu oraz ilustracji na stronie, na zaprojektowaniu okładki i stron tytułowych – wyliczała mama. – O, widzę, że już naszkicowałaś małe wydawnictwo.
–– Tak, tu jest redaktor, który czyta książkę i poprawia błędy – objaśniała Julka, wskazując postać siedzącą przy nieforemnym biurku. – A ten wybiera najładniejsze literki z tych powieszonych na maleńkich wieszaczkach.
–– Pięknie! – zachwyciła się mama. – Choć wiesz, dziś pisarze i redaktorzy zwykle pracują na komputerach, tak jest szybciej i wygodniej – dodała rozbawiona. – Ciekawa jestem, jak narysujesz drukarnię, do której właśnie zmierzamy. Są tam specjalne maszyny, które na ogromnych arkuszach papieru drukują wiele stron książki jednocześnie. Potem te arkusze trzeba odpowiednio pociąć, złożyć w całość i skleić albo zszyć. A na koniec oprawić w piękną okładkę.
I tak powstał szkic drukarni, w której drukarze, niczym dzielne krawcowe, próbowali okiełznać pokrytą mrówczym pismem płachtę papieru za pomocą nożyczek oraz igły z nitką.
– Brawo, Julciu! – Mama pogładziła córkę po głowie. – Tak właśnie powstaje książka, która zostanie teraz wysłana do księgarni, gdzie stanie na półce, a potem trafi do rąk czytelników.
–– A moja, jak już wyzdrowieję, trafi do Julka, którego narysuję na okładce z otwartą książką na kolanach! – oznajmiła radośnie dziewczynka, dumna ze swojego dzieła.
- Obejrzyj film „Jak powstaje książka?”
https://www.youtube.com/watch?v=icdV3QZb10Q
- „Książki, kto książki czyta” – piosenka.
https://www.youtube.com/watch?v=HH9yMctug4c
- Obejrzyj filmy :
- „Jak powstaje papier?”
https://www.youtube.com/watch?v=xdfpRSZVgFI
- Papier – linia produkcyjna
- Wykonaj ćwiczenia w KP7 i KP8.
4-latki
Temat: JAK POWSTAŁA WARSZAWA?
- „Jak powstała Warszawa?” – formułowanie odpowiedzi na pytanie na podstawie legendy Wars i Sawa.
Wars i Sawa
Joanna Kończak
Gdy rybak Wars wypłynął na połów, zobaczył w rzece dziwną, wielką rybę. Z ciekawości podpłynął bliżej. To nie była ryba, ale syrena. Miała ciało pięknej dziewczyny i rybi ogon. Nazywała się Sawa. Wars zakochał się w syrenie, a ona w nim. Syrena nie chciała dłużej żyć w rzece. W magiczny sposób ogon Sawy odmienił się w ludzkie nogi. Szczęśliwa para zamieszkała w chacie nad Wisłą. Pewnego razu zapukał do nich gość. To był książę Ziemomysł, który zgubił się na polowaniu. Wars i Sawa nie wiedzieli, jak ważna osoba do nich trafiła. Z dobroci przyjęli wędrowca pod dach, nakarmili i przenocowali. Książę wyznał potem, kim jest. Podziękował szczerze za pomoc i powiedział: „Ziemie te na zawsze Warszowe zostaną”. Warszawa zyskała więc swoją nazwę, by wszyscy pamiętali o dobrym sercu Warsa i Sawy.
Rodzic zadaje pytania do treści legendy: Co zobaczył rybak, gdy wypłynął na połów? Co się okazało, gdy podpłynął bliżej? Jak wyglądała syrena? Jak miała na imię? Co się stało, gdy rybak i syrena zakochali się w sobie? Gdzie zamieszkała szczęśliwa para? Kto pewnego dnia zapukał do ich chaty? Wars i Sawa nie wiedzieli, że ten człowiek to książę. Jak go przyjęli? Jak odwdzięczył się książę gospodarzom? Od czego Warszawa uzyskała swą nazwę?
- „Wars i Sawa” – praca z KP2.33.
Dziecko wskazuje na obrazku, które elementy mogą być prawdziwe, a które – zmyślone. Rodzic opowiada dziecku, że dowody historyczne świadczą o tym, że nad Wisłą najpierw powstała osada rybacka, która się stopniowo powiększała i z której powstała wieś Warszawa. Książęta mazowieccy mieli tu jedną ze swoich siedzib. Przybywało ludzi, którzy budowali tu swoje domy i pracowali.
Dziecko z KP2.33 skreśla elementy, które nie pasują do Warsa, Sawy i ich otoczenia (zegarek, telefon, motorówka, gitara, słuchawki, aparat, skuter) i wyjaśnia dlaczego. Zastanawia się, czym mógł dawniej płynąć Wars – chętne dzieci dorysowują prostą łódź na osobnej kartce.
- Prezentowanie herbu Warszawy.
Rodzic mówi: Syrenka została symbolem Warszawy i znajduje się w herbie tego miasta. Rodzic pokazuje dziecku ilustrację przedstawiającą herb Warszawy i omawia go z dzieckiem.
- W załączniku karta grafomotoryczna dla chętnych dzieci.
3-latki i Maluszki
Temat: MÓJ DOM
- Domy z klocków” – konstruowanie domów z klocków. Rozmowa z dzieckiem na temat miejsca, w którym mieszka. Dziecko podaje skojarzenia ze słowem dom. Następnie siada na dywanie i układa domy z klocków.
- Dom – słuchanie fragmentu wiersza A. Bernat.
Dom (fragment)
Anna Bernat
Zwierzęta kochają i łąkę i las,
a ryby swą rzekę jak nikt.
Ptaki tu drzewa mają,
by wracać do gniazd,
a kwiaty w ogrodzie swój świat […]
Na ziemi jest wiele i wiosek, i miast.
Jak wiele, któż zliczy je, kto?
Jedno miejsce jest nasze, by przeżyć swój czas,
o miejscu tym mówi się DOM.
Na ziemi, to każdy z nas wie,
jest miejsce, gdzie dobrze mu jest!
Rozmowa na temat wiersza. Dziecko opowiada, gdzie mogą być domy zwierząt. Wypowiada się także na temat swojego domu
- „Duży i mały dom” – zabawa orientacyjno-porządkowa.
Dziecko porusza się po pokoju w rytmie granym przez Rodzica. Na hasło: Małe domy dziecko przykuca i układa ręce nad głową w kształcie daszku, na hasło: Duże domy – staje na palcach i układa ręce nad głową w kształcie daszku.
- Praca plastyczna
Dziecko z figur (kwadrat, prostokąt, trójkąt), tworzy dom. Figury są szkicowane przez Rodzica, następnie wycinane przez dziecko.
Dziecko tło wokół domku wypełnia własnymi pomysłami. Przykład pracy :
Dodatkowe karty pracy;
Elżbieta Krause
tel. 698 21 18 21
ela1964krause@gmail.com